Nie ma pism KE o konieczności zmian przepisów prawa krajowego
We wtorek szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała "DGP", że aby otrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy, Polska musi wywiązać się z zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Przyznała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak "nowa ustawa (nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym - PAP) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Von der Leyen podkreśliła, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE, co jeszcze nie nastąpiło. "W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa. Jesteśmy w kontakcie z władzami polskimi w tych kwestiach i zależy nam na znalezieniu rozwiązania" - dodała.
Rzecznik rządu na wtorkowej konferencji prasowej - odnosząc się do tej wypowiedzi - wskazywał, że czym innym są wypowiedzi medialne, a czym innym jest formalna ścieżka, która wciąż jest przed Polską. "Zostanie przedstawiony Komisji Europejskiej dokument, który dotyczy realizacji celów, które wynikają za drugi kwartał, i dopiero po złożeniu tego dokumentu KE zaczyna ocenę formalną. Taka ocena formalna w ogóle nie rozpoczęła się" - dodał.
Podkreślił, że na tym etapie "nie ma żadnych pism ze strony Komisji Europejskiej o konieczności dodatkowych zmian przepisów prawa krajowego". "Ocena aktualnie funkcjonujących przepisów dopiero jest przed nami. KE żadnej formalnej oceny jeszcze nie dokonała" - dodał.
Müller zaznaczył, że Polska ma obecnie najbardziej rozbudowane możliwości weryfikacji niezawisłości sędziów. "Co do przywracania (zawieszonych) sędziów, to przecież ta właśnie ustawa (nowela o Sądzie Najwyższym - PAP) zakłada, że każdy sędzia, który ma wątpliwości co do swojego postępowania dyscyplinarnego, może wznowić postępowanie (...). Nie ma mowy o automatycznym przywracania sędziów bez postępowania, które ma się odbyć przed Sądem Najwyższym" - dodał.
Rzecznik rządu został zapytany o karę 1 mln euro dziennie, naliczaną w wyniku orzeczenia TSUE z lipca ub. roku, dotyczącego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, pomimo wypełnienia przez Polskę warunku likwidacji tej Izby. Müller przypomniał, że Polska złożyła odpowiedni wniosek o zaprzestanie naliczania tych kar. "TSUE oczywiście działa niezwykle szybko, oczywiście proszę wyczuć tę nutkę ironii. W związku z tym to, kiedy TSUE rozstrzygnie tę, kwestię to jest inna kwestia" - powiedział.
Müller dodał, że KE ma wystarczające prerogatywy, aby kary te nie były naliczane. "Czyli np. uznać, że temat został zakończony i że nie realizuje tego polecenia TSUE w zakresie pobierania kar" - powiedział. "W tym wypadku to KE w pierwszej kolejności powinna zdecydować o tym, żeby wycofać wniosek o naliczanie kar" - dodał.
Trybunał Sprawiedliwości UE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył później na Polskę karę 1 mln euro dziennie.
15 lipca weszła w życie nowelizacja ustawy o SN, autorstwa prezydenta, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Andrzej Duda - kierując w lutym projekt do Sejmu - podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz "danie rządowi narzędzia" do zakończenia sporu z Komisją Europejska i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Zmian w SN oczekiwała Komisja Europejska w związku z decyzją TSUE z lipca ub. roku. Zobowiązał on Polskę do natychmiastowego zawieszenia przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył później na Polskę karę 1 mln euro dziennie. KE m.in. od zmian w tym zakresie uzależniała akceptację Krajowego Planu Odbudowy i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.(PAP)
autorzy: Aleksandra Rebelińska, Adrian Kowarzyk, Marcin Jabłoński
reb/ amk/ mja/ itm/