Śląskie/ Śledztwo w sprawie zabójstwa w Blachowni
"W toku postępowania prokurator przedstawił zarzut 51-letniemu mieszkańcowi Blachowni Pawłowi G. Przesłuchany przez prokuratora przyznał się do zarzucanej mu zbrodni i wyjaśnił, że kilka razy ugodził nożem pokrzywdzonego. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego postępowania" - poinformował PAP prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
"Po przesłuchaniu prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na trzy miesiące" - dodał prokurator. Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach.
W czwartek około godz. 21.30 do Komisariatu Policji w Częstochowie zgłosił się 51-letni mieszkaniec Blachowni. Zeznał, że godzinę wcześniej "zabił swojego sąsiada" i wskazał gdzie miał popełnić zbrodnię. Mundurowi pojechali do parku przy ulicy Częstochowskiej w Blachowni i znaleźli tam mężczyznę z raną kłutą.
Wezwany lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora kryminalni oraz policyjny technik zabezpieczyli ślady i wykonali oględziny. Zgłaszający zdarzenie 51-latek w chwili zatrzymania był pijany - badanie wykazało w jego organizmie 3 promile alkoholu.
Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą od 10 lat pozbawienia wolności do nawet dożywotniego więzienia.(PAP)
Autor: Maciej Świerzy
macs/ apiech/