Turniej WTA w Stuttgarcie - wygrana Fręch z Errani w pierwszej rundzie
Fręch wygrała pierwszego seta. Drugą partię rozpoczęła od przegranego gema przy swoim serwisie, co zdeterminowało przebieg rywalizacji. Decydujący trzeci set był bardzo wyrównany. Ostatecznie Polka wygrała po tie-breaku. W całym meczu łodzianka miała 10 asów serwisowych, a jej rywalka ani jednego.
"Przegrałam poprzednie pięć meczów. Bardzo ważny był dla mnie powrót po drobnej kontuzji. Nie wiem jak udało mi się wygrać. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Skupiałam się na każdym kolejnym punkcie. Sara jest niesamowitą zawodniczką. Grała kiedyś w finale Roland Garros. Ma duże doświadczenie w grze na mączce. Zachowałam spokój i nie pokazywałam emocji w tie-breaku. Cieszę się bardzo, że jestem w drugiej rundzie" - powiedziała Fręch.
"Przed meczem byłam bardziej zestresowana niż podczas turniejów wielkoszlemowych. Towarzyszyło mi wiele emocji. Wiedziałam, że muszę walczyć z negatywnymi myślami w mojej głowie. Starałam się grać agresywnie, ale było to bardzo trudne, szczególnie w drugim secie" - dodała.
W kolejnej rundzie rywalką Fręch będzie rozstawiona z numerem trzecim Amerykanka Jessica Pegula.
W środę wystąpi także Iga Świątek, która dwukrotnie triumfowała w Stuttgarcie. Jej rywalką będzie Chorwatka Jana Fett.
Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej:
Magdalena Fręch (Polska) - Sara Errani (Włochy) 7:5, 4:6, 7:6 (7-5).(PAP)
mg/ cegl/
