Kierowca ciężarowej Scanii zginął w wypadku na autostradzie A1
Jak poinformował PAP sierżant sztabowy Marcin Knysak z zespołu prasowego częstochowskiej policji, do wypadku doszło ok. 500 metrów za zjazdem z autostrady A1 na drogę wojewódzką nr 908, w pobliżu dzielnicy Dźbów. Po poprzedniej kolizji utworzył się tam korek, na prawym pasie złożony głównie z ciężarówek; Scania wjechała w nie prawdopodobnie z dużą prędkością.
"Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący zestawem pojazdów marki Scania najechał na tył innego zestawu pojazdów, stojącego na pasie ruchu w zatorze drogowym. Samochody stanęły w ogniu. Siła uderzenia była tak duża, że kolejne trzy poprzedzające zestawy pojazdów uległy uszkodzeniu" - powiedział sierżant sztabowy Marcin Knysak.
Uwięziony w objętej pożarem kabinie kierowca Scanii zginął na miejscu, a kierowca ciężarowego Mercedesa w ciężkim stanie trafił do szpitala z licznymi obrażeniami. Kierowcy pozostałych trzech TIR-ów nie ucierpieli, ale ich auta zostały uszkodzone. Według nieoficjalnych informacji, samochód, od którego rozpoczął się pożar, był zasilany gazem.
Droga w miejscu wypadku została zablokowana w kierunku Łodzi. Policjanci zalecają objazd drogą wojewódzką 908, na którą trzeba zjechać na autostradowym węźle Częstochowa Południe.
Wcześniej, w pobliżu miejsca tego wypadku, doszło do kolizji z udziałem trzech samochodów. Jej przyczyną - jak podejrzewają policjanci - było niezachowanie bezpiecznej odległości między jadącymi autami. Nikt nie został poszkodowany, kierowcy byli trzeźwi. Po kolizji zablokowane były dwa pasy ruchu, auta poruszały się pasem awaryjnym. Utworzył się korek, w który wjechała rozpędzona Scania.(PAP)
mab/ mir/